Ostatnio wszyscy piszą filozoficznie, to i ja się podepnę pod tę tendencję. Pierwsze o czym pomyślałam to „jak często powinno zmieniać się pracę w IT?”. Każdego dnia otrzymuję jakieś oferty pracy i za wszystkie staram się podziękować i odpisać choćby kilka słów z grzeczności.
Ja to jestem chyba uparta, tak o po prostu. Może nie jestem ambitna i nie lubię zmian? Gdy byłam freelancerem, trwałam w tym zaciekle. Gdy teraz jestem na B2B, myślę sobie co by było, gdyby trzeba było kiedyś zmienić firmę. W ogóle kiedy jest ten moment, gdy należy zacząć szukać pracy i jak często powinno się ją zmieniać?
A czy w ogóle trzeba zmieniać prace, by robić coś innego?
Któregoś dnia w firmie, w której pracuję, wprowadzono tzw. „rozmowy feedbackowe”. Są to takie spotkania, na których można porozmawiać o wszystkim co nas trapi. Być może mamy dość projektu, w którym pracujemy. Być może nie pasuje nam to, że kolega wcina rybę albo zbytnio absorbuje naszą uwagę swoją osobą. Może po prostu też nie pasuje nam technologia, w której się poruszamy, a może po prostu, nie chcemy zmian lub pracujemy za długo?
Te wszystkie mniejsze, lub większe problemy można omówić i spróbować je rozwiązać, zamiast rzucać wypowiedzeniem. Dla mnie w pracy ważne bym się rozwijała, by były perspektywy podnoszenia kwalifikacji i by było z czego czerpać doświadczenie.
Miotam się w sercu czy bardziej interesuje mnie technologia, czy bardziej ludzie. Piękne jest jednak to, że tu gdzie pracuję, mogę rozwijać się w obu kierunkach. Skoro wciąż poszerzam wiedzę, czy powinnam zmienić pracę? Wydaje mi się że nie. Na pewno to nie jest ten moment.
Co sprawiło, że zrezygnowałam z freelance?
Były to zarówno przyczyny ekonomiczne jak i psychologiczne. O ile z tymi pierwszymi jakoś dawałam radę, wszak prowadziłam swoją działalność (i wciąż prowadzę) od 7 lat, to w sercu czułam, że to już nie jest to. Kiedyś mówiłam sobie, że nigdy nie będę pracować we Wrocławiu. Dziś stwierdzam, że nie chciałabym nigdzie indziej. Nastała taka chwila w życiu, gdy paląca potrzeba zmian niosła mnie na swych skrzydłach, a wręcz prowadziła za rękę właśnie ku Wrocławiu. Freelance nie miało mi nic więcej do zaoferowania poza kolejnymi wdrożeniami Prestashop i rozwijaniem skryptów sprzed 6 lat. Zmęczona też byłam wojowaniem o swoje wynagrodzenie. Potrzebowałam poszerzyć horyzonty. Moja intuicja mówiła mi, że ta decyzja przyniesie w moim życiu wielkie zmiany i przyniosła.
Wypalenie zawodowe w IT
Czasem mamy tak, że pracujemy za dużo. Każda nasza komórka ma dość tego, co robimy. Ja długo miałam tak, że nie chciałam być programistką. Zostałam nią, miałam klientów, ale każda cząstka mnie chciała być gdzie indziej. Mogłabym wtedy przekładać nawet łajno widłami, byleby nie programować. Zmiana otoczenia i poświęcenie swojego czasu i umiejętności firmie, w której dziś pracuję, sprawiło że coś we mnie odżyło. Jak już pisałam to była ta decyzja, która przyniosła wielkie zmiany.
Uważam, że jeśli idziemy do pracy z myślą … jeszcze … i … urlop / weekend … a może dziś wezmę na żądanie … to znaczy, że mamy problem. Może to wypalenie zawodowe, a być może firma jest nieodpowiednia. Może nie wnosi niczego pozytywnego w nasze życie i pracę, którą wykonujemy. Może po prostu to kwestia otoczenia (zarówno ludzie jak wystrój wnętrz), które jest nieodpowiednie.
Uważam, że to jest ten moment, kiedy warto rozważyć zmienę pracy.
Jak szukać nowej pracy?
Mam w swoim otoczeniu wielu znajomych, którzy by chcieli przebranżowić się i pracować w IT . Są też tacy, którzy wkraczając na rynek pracy, dopiero się nad tym zastanawiają. W porównaniu do moich początków uważam, że próg wejścia jest dziś dużo wyższy. Technologie webowe bardzo się rozwinęły od 2005 roku, kiedy to rozpoczęłam staż w jednej z lokalnych firm.
Niezależnie od poziomu umiejętności, ważne jest jednak by:
- wiedzieć jakich technologii używa firma, do której aplikujemy
- umieć powiedzieć coś o klientach i usługach firmy, do której aplikujemy
- powtórzyć teorię z technologii jw. i tzw. „teorii informatyki”
- list motywacyjny i cv dać komuś do oceny, najlepiej komuś z HR
- mieć profil na github.com, kilka linijek kodu bowiem jest cenniejsze niż milion słów
- przygotować się na rozmowę o technologiach i doświadczeniu w języku angielskim
- wiedzieć jakie są eventy / fora branżowe i czerpać z nich wiedzę
- być aktywnym na forach branżowych i wykazywać inicjatywę
- mieć profil na linkedIn
Ofert pracy zarówno na grupach FB, portalach internetowych, jak i targach pracy jest multum. Nie warto jednak poświęcać czasu na te, które mają bardzo ogólne wymagania np. „znajomość php” albo „umiejętność tworzenia stron na różne przeglądarki”. Gołym okiem widać, że taka firma nie tylko nie jest liderem na rynku, ale i najprawdopodobniej wykonuje niskobudżetowe wdrożenia. Nie mamy co liczyć na błyskotliwą karierę w takiej firmie, podwyżki czy uznanie. Jest to jednak dobra opcja dla ludzi dopiero zaczynających pracę w IT.
Druga pułapka to staże z Urzędu Pracy. Pamiętajcie, że jeśli macie skierowanie z UP, to on formalnie będzie wypłacał Wam wynagrodzenie, a nie pracodawca. Nie ma możliwości „dopłacania” w sposób legalny. Będziecie musieli co miesiąc zjawiać się w Urzędzie, a do tego przez okres stażu, nie będziecie mogli nigdzie wykonywać dodatkowej pracy zarobkowej.
Trzecia mina to bycie człowiekiem od wszystkiego. Nie ma nic złego w stanowisku typu full stack, ale jeśli chcemy swoją pracę wykonywać dobrze, to na takim stanowisku musimy mieć bardzo obszerną wiedzę. Nie da się jej, ani doświadczenia, zdobyć w rok czy dwa.
A jak to widzą inni?
Ponieważ nie mam dużego doświadczenia w zmienianiu pracy, postanowiłam zapytać na jednej z grup fb, co myślą o tej kwestii. Zdania jak zawsze były podzielone, jednak przeważał aspekt rozwoju. Dziewczyny z grupy „Programuj, dziewczyno!” kładły nacisk też przede wszystkim na to, by podczas rozmowy rekrutacyjnej nie być biernym jej uczestnikiem, ale również zadawać pytania i przejmować inicjatywę. Warto dowiedzieć się:
- jakie zasady panują w firmie?
- jaka jest jakość wdrożeń?
- jak wygląda standardowy dzień?
- w jakiej metodyce pracują zespoły?
- jak liczne są zespoły?
- ile osób pracuje w firmie?
- jaka jest ścieżka kariery?
- czy jest przewidziany budżet na szkolenia?
- czy firma finansuje certyfikacje?
- w jakich technologiach i zespołach przyjdzie nam pracować?
- czy jest możliwość poznania zespołu przed decyzją o podpisaniu umowy?
- czy jest możliwość podnoszenia umiejętności językowych (angielski, niemiecki, hiszpański)?
- jakie firma proponuje inne benefity?
- czy „internety” donoszą coś o atmosferze w firmie?
- czy któryś nasz znajomy tam pracuje i mógłby wyrazić opinię?
- czego najbardziej nie lubisz w swojej pracy?
- jak są rozwiązywane konflikty między pracownikami?
- czy są grupy mniejszościowe?
- na co ludzie narzekają?
- czy jesteś zadowolony/zadowolona z tego co robisz?
- czy jeśli mój team lider ma więcej doświadczenia, ale nie ma racji, jest sens z nim dyskutować?
- czy management oszczędza na sprzęcie?
- ile jest kobiet programistek?
- jak wygląda komunikacja z managmentem?
- czy można zmieniać zespoły?
- jaki wpływ można mieć na stos technologiczny/architekturę?
Z góry dziękuję za poświęcony czas i dyskusję – jesteście wspaniałe!